Obecnie na Froniusie Symo 6.0-3-M hula sobie fotowoltaika 6 kW i wszystko działa doskonale ostatnie 2 lata.
Inwestor uwidział sobie dołożyć do tego wiatrak. Oba MPPT teraz ma zmostkowane - PV jest od południa i chodzi na pojedynczym łańcuchu paneli - czyli jeden MPPT można uwolnić i przeznaczyć pod wiatrak.
Wiatrak ma 2kW przy 10m/s no i jak wiadomo produkuje on prąd głównie w dni pochmurne, w nocy i od jesieni do wiosny, kiedy to PV działa kiepsko.
Facet kupił już sobie taki wiatrak mający na wyjściu 3P przy 48V.
Chcę mu zaprojektować przetwornicę transformatorową 3P z 48 na 300V, za tym dać mostek Graetza 6-diodowy no i będzie prąd prawie stały o napięciu 300 x √3 czyli w granicach 500V. Prądnica wiatraka ma zabezpieczenia uniemożliwiające pojawienie się napięcia międzyfazowego na wyjściu powyżej 60V przy silnym wietrze. Projektowany układ będzie miał dodatkowe zabezpieczenia, tak żeby na falownik nie poszło nigdy więcej niż 700V.
Dołożę jeszcze za prostownikiem odpowiedni kondensator i dławik, żeby ten prąd był jak najbardziej podobny do tego z PV. Oczywiście wszyscy wiemy że wyprostowany prąd trójfazowy jest prawie stały ale to "prawie" trochę mi się nie podoba - wolę dmuchać na zimne - czy macie tu jakieś własne uwagi? Zaprzyjaźniona firma wykona mi całość i klepnie jakiś glejt (wszystko po stronie DC falownika, tak że nie będzie problemu) no i uruchomię facetowi ten wiatrak na drugim MPPT.
Bardzo proszę o jakieś uwagi, czy czegoś istotnego nie przeoczyłem?
A może jest jakiś gotowiec na rynku?
Obecnie na Froniusie Symo 6.0-3-M hula sobie fotowoltaika 6 kW i wszystko działa doskonale ostatnie 2 lata.
Inwestor uwidział sobie dołożyć do tego wiatrak. Oba MPPT teraz ma zmostkowane - PV jest od południa i chodzi na pojedynczym łańcuchu paneli - czyli jeden MPPT można uwolnić i przeznaczyć pod wiatrak.
Wiatrak ma 2kW przy 10m/s no i jak wiadomo produkuje on prąd głównie w dni pochmurne, w nocy i od jesieni do wiosny, kiedy to PV działa kiepsko.
Facet kupił już sobie taki wiatrak mający na wyjściu 3P przy 48V.
Chcę mu zaprojektować przetwornicę transformatorową 3P z 48 na 300V, za tym dać mostek Graetza 6-diodowy no i będzie prąd prawie stały o napięciu 300 x √3 czyli w granicach 500V. Prądnica wiatraka ma zabezpieczenia uniemożliwiające pojawienie się napięcia międzyfazowego na wyjściu powyżej 60V przy silnym wietrze. Projektowany układ będzie miał dodatkowe zabezpieczenia, tak żeby na falownik nie poszło nigdy więcej niż 700V.
Dołożę jeszcze za prostownikiem odpowiedni kondensator i dławik, żeby ten prąd był jak najbardziej podobny do tego z PV. Oczywiście wszyscy wiemy że wyprostowany prąd trójfazowy jest prawie stały ale to "prawie" trochę mi się nie podoba - wolę dmuchać na zimne - czy macie tu jakieś własne uwagi? Zaprzyjaźniona firma wykona mi całość i klepnie jakiś glejt (wszystko po stronie DC falownika, tak że nie będzie problemu) no i uruchomię facetowi ten wiatrak na drugim MPPT.
Bardzo proszę o jakieś uwagi, czy czegoś istotnego nie przeoczyłem?
A może jest jakiś gotowiec na rynku?