Solar Energy Blog
0

Forum

Forum służy do wymiany pomysłów, uwag, spostrzeżeń, rozwiązań…
Zapraszamy do aktywnego udziału!
Przydatne skrót klawiszy:
alt+shift+h = pomoc edytora
alt+shift+z = dodatkowe menu edytora

 

WAŻNE: prośba ogromna o zakładanie nowych wątków, gdy pojawia się nowe zagadnienie. Aktualnie ciągną się pojedyncze tematy (“Kilka pytań nowicjusza”), które zaczęły się od uruchomienia falownika, a przeszły [wcale nie płynnie] do gwarancji i pomp ciepła. Jak Ci, którzy przyjdą po nas, mają się w tym odnaleźć???. Pytania nie związane z tematem danego wątku będą usuwane przez Administratora!

 

Nawigacja po forum
Musisz się zalogować jeżeli chcesz umieszczać wpisy i zakładać tematy.

Sterownie grzaniem CWU - nieco mądrzejsze niż standardowe

Page 1 of 3Next

Czekam na instalację z zasobnikiem CWU i przekopuje się trochę przez materiały. Ciekawi mnie szczególnie grzanie CWU i mam w związku z tym kilka pytań.

  1. standardowy sposób grzania CWU przy pomocy styków "ENERGY MANAGER – PRZEKAŹNIK W FALOWNIKU" jest.... prosty żeby nie rzec, prostacki. Zakładając że mam falownik 4KW i grzałki 3x1KW=3KW ustawiam histerezę: załącz 3KW wyłącz 2,9KW. A to oznacza że przy zachmurzonym niebie gdy falownik produkuje 2,5KW grzałki sie nie załączają!? Rozumiem że ten sposób sterowanie nie współpracuje z żadnym czujnikiem temperatury i bazuje na ustawieniach czasowych falownika, co może być mylące i powodować akumulację ciepła z dnia na dzień i jedynym zabezpieczeniem tego mechanizmu jest bimetaliczne zabezpieczenie grzałek przed zagotowaniem wody!? Trochę słabo.
  2. Oczywiście OHMpilot rozwiązuje wszystkie te problemy - tylko ta cena! Czy OHMmanager może pracować bez dodatkowego licznika energii? Oczywiście wtedy nie będzie uwzględniał zużycia energii przez dom i będzie próbował wykorzystać 100% energii uzyskiwanej z falownika?
  3. Czemu nie zastosować sterowania sekwencyjnego sekcjami grzałki 3x1KW (tak jak w OHMpilot - tylko bez płynnej regulacji mocy) skokowo co 1KW. Mielibyśmy możliwość pracy już od 1KW, potem 2KW, a na końcu 3KW. Co spowodowało by lepsze (choć nie idealne) zużycie wyprodukowanej energii. Do sterowania można by użyć wyjść O2-3 które (zdaje się) można ustawiać aby włączały się przy określonej produkcji energii np 30%, 60%, 90% co oczywiście trzeba by dobrać. Problemem może być brak histerezy na tych wyjścach. Czy próbował ktoś tak to podłaczyć?

Cześć
Mnie też od jakiegoś czasu nurtował ten problem. Pierwotnie myślałem o wykorzystaniu do tego celu przekaźnika dowolnie programowalnego "Moeller". Sterowany on miał być przekładnikiem prądowym umieszczonym w jednej z faz wyjściowych falownika. Jednak zrezygnowałem z tego pomysłu, bo układ by był bardzo "kalekim"- nie kontrolowana by była moc, zużywana w czasie rzeczywistym na potrzeby własne! Ponieważ bez licznika "Smart M" nie da się w miarę sensownie tego osiągnąć. Zakupiłem w "dobrej" cenie takowy i wykonałem układ załączający sekwencyjnie 5 grzałek o gradacji; 300,600,900,1200 W i 2,5 kW w 500l zbiorniku-buforze CWU. Zrobiłem to w ten sposób; mam 4 dostępne wyjścia przekaźnikowe karty datalogera i styk przekaźnika ustawiany w falowniku, w sumie pięć stopni. Styk falownika wykorzystałem do załączania I-go stopnia (grzałka 300W) i jednocześnie do inicjacji całego układu. Takie rozwiązanie pozwala na oszczędności, bo automatyka (zasilacz DC, przekaźniki sterujące i regulator temp) uruchamiana jest dopiero wtedy, gdy falownik zaczyna cokolwiek produkować do sieci. Następnie w miarę wzrostu, czy też spadku tej produkcji miały by być załączane lub wyłączane kolejne przekaźniki sterowane z karty datalogera. Użyłem określenia "miała by być", bo jak na razie układ, nie pracuje wg założeń. Choć wyjścia ustawiłem wg tego co pisze instrukcja w zarządzaniu energią. Dataloger nie steruje prawidłowo sekwencyjną pracą z przyczyn mi nie wiadomych. Wygląda to tak, że stopnie włączane są sekwencyjnie wg gradacji rosnącej. Jednak wyłączanie następuje przypadkowo, co wyklucza sens założeń. Problem zgłosiłem "Wsparciu Technicznemu Forum" i czekam na odpowiedź.

A jak masz poustawiane progi? Pamiętaj że wyjścia z datamenagera mają dodatkowe ustawienie jak "minimalny czas załączenia" może to wprowadza te zwłoki?

Ja zrezygnowałem z tej metody bo wprowadza sporą niesymetrie obciążenia na fazach a w efekcie dodatkowe straty na bilansowaniu międzyfazowym a raczej jego braku przez dostawcę energii.
Ohmpilot też się nie za bardzo sprawdza bo reguluje płynne ale tylko jedną grzałkę - znowu asymatria obciązenia.
Zastanawiam się nad 3 fazową grzałką i płynną regulacją mocy - w połączeniu z SiemensLOGO - ale utknąłem na czytamu mocy ze sterownika przez TCP-RTU

Nie, nie - tu nie chodzi o ustawienie progów w kontekście czasu pracy. Te mam ustawione wszystkie na max. Tu prawdopodobnie jest błąd w oprogramowaniu i Wsparcie Techniczne "czeka" na odpowiedź z Austrii. Np. wczoraj przy produkcji grubo ponad 5 kW, ostatni - czwarty stopień o mocy 2,3kW nie załączył się przez cały dzień. Pozostałe stopnie były załączone nawet po zakończeniu pracy falownika. Dzisiaj widzę, że czwarty stopień też pracuje.

Moc się juz czyta z falownika - więc - da się 🙂

Wczoraj podłączyłem bojler do wyjścia 0 datalogera i  ustawiłem progi. Steruję to poziomem energii oddawanej do sieci (mam licznik zwykły - nie Smart M - podłączony do Falownika). Wydaje się że działa ale nie wiem czy dobrze załącza/wyłącza przy odpowiednich poziomach mocy. Czy jest jakiś log gdzie można zobaczyć o której było włączenie/wyłączenie tego wyjścia ?

Dodatkowo próbuję tak to ustawić, żeby w bardzo pochmurny dzień mimo braku przekroczenia progu włączania bojler był włączany - jest na to sekcja "Zadany czas pracy". Jeśli dobrze rozumiem, to działa to tak, że o północy licznik czasu pracy się zeruje i każde włączenie bojlera zwiększa licznik o czas pracy. Jeśli pod koniec dnia zliczony (sumaryczny) czas pracy będzie mniejszy niż ten ustawiony w sekcji "Zadany czas pracy" to bojler będzie włączony na "resztę czasu".

Czy tak to działa ?

Bo jeśli tak, to ma takie wyzwanie, żeby w pochmurne zimowe dni włączać bojler nie wcześniej niż o 22:00 (mam taryfę G12). Macie jakieś pomysły jak to osiągnąć ?

 

Tam w ustawieniach jest jeszcze "do której godziny" ma wyrobić ten czas ogrzewania. Czyli jak ustawisz 18:00 że sumaryczny czas ma być 4 godziny a do 16tej wyrobił tylko łącznie 2 godziny to na pozostałe 2 godziny 16:00-18:00 włączy się na stałe.

A przynajmniej tak rozumiem z opisów i prezentacji które czytałem.

Ja na razie dałem sobie spokój. sprawdzam ile się produkuje i zużywa bez grzania wody. Jak mi zostanie za dużo na wiosnę to zużyje na grzanie wody i na następny cykl dopiero zmodyfikuję.

Ale ze względy na problemy z bilansowaniem międzyfazowym - zastanawiam się czy nie wymienić grzałki na trójfazową, a ponieważ taka jest dosyć mocna to czy nie dołożyć płynnego sterowania mocą (układy do sterowania grzałkami są dosyć proste i tanie) i sterować je aktualnie produkowaną mocą. Taki OHMpilot tylko trzyfazowy.

Też tak rozumiem te ustawienia. I właśnie nie widzę możliwości takiej konfiguracji, żeby zawsze o 22:00 włączał bojler (najlepiej do 6:00 rano następnego dnia) niezależnie od tego ile godzin w ciągu dnia bojler pracował. Sam bojler ma oczywiście termostat więc jak już się nagrzeje to energii nie zużywa mimo, że jest "włączony". To do czego dążę, to żeby była ciepła woda nawet w zimowy pochmurny dzień i przy większym zużyciu niż zwykle i jednocześnie, jeśli muszę pobierać energię z sieci to żeby to było w drugiej/tańszej taryfie. Jeśli nie znajdę rozwiązania tylko z Froniusem to do przekaźnika sterującego bojlerem dołączę/dołożę jakiś prosty zegar, który będzie go włączał zawsze od 22:00 do jakiejś 2:00 lub 3:00. Ale to zawsze dodatkowa komplikacja a ja lubię proste rozwiązania... A coś o logach wiesz ?

Czytam o tym bilansowaniu międzyfazowym i nie wiem na ile to jest "ważne" w moim przypadku - będę wdzięczny za link do dyskusji w tym temacie.

Tak, ten mechanizm nie wystarczy. Jeśli nie wystarczy równolegle dołączona czasówka która w 2taryfie będzie załączać grzanie na stałe - a może nie wystarczyć jeśli w ciemny dzień będziesz miał duże zużycie CWU - to pozostaje Ci tylko jakieś rozwiązanie z kawałkiem inteligencji. Ja mam zainstalowany w kotłowni Siemens LOGO który steruje tymi wszystkimi klockami. Jak to wygląda masz w linku poniżej. Co ważne ma wbudowane 4 wejscia analogowe na których możesz zrobić pomiary temperatur w newralgicznych miejscach. Ma WEBserwer więc możesz kontrolować go sobie zdalnie, ja używam starego tabletu jako panelu operatorskiego

Na nim możesz sobie zaprogramować dowolną logikę. Np w dzień utrzymywanie temperatury minimalnej na CWU z sieci. Produkcja z falownika może dogrzewać powyżej temperatury minimalnej aż do jakiejś maksymalnej. A dodatkowo w 2taryfie nagrzewa do jakiejś temperatury pośredniej (wyższej niż minimalna) aby skumulować energię. Programujesz algorytm a temperatury wyciągasz na panel i sobie dobierasz tak aby było wygodnie i oszczędnie.

Z Froniusa fajnie się czyta produkcję po sieci. Screen z linku.

A tu masz screen a jednocześnie link do problemu bilansowania międzyfazowego. Problem dotyczy każdego co ma falownik 3fazowy i obciążenie jednofazowe (np. zmywarka)

https://www.elektroda.pl/rtvforum/topic3312676-1140.html#18091173

 

Dzięki.

Na razie dodałem równoległy przekaźnik sterowany zegarem. W dzień steruje Fronius a po 22:00 (do 6:00) włącza się czasówka. To na razie wystarczy. Nie wiem jakie są koszty i nauka Siemensa LOGO - może rozważę. Ja myślę o LAN kontrolerze (https://tinycontrol.pl/pl/lan-kontroler/) - wygląda podobnie jak LOGO (a może ma więcej wejść i możliwości ?)

Poczytam o bilansowaniu międzyfazowym, chociaż z kilka ostatnich postów wynika, że PGE ma to prawidłowo w swoich licznikach zaprogramowane

Page 1 of 3Next