Solar Energy Blog
0

Forum

Forum służy do wymiany pomysłów, uwag, spostrzeżeń, rozwiązań…
Zapraszamy do aktywnego udziału!
Przydatne skrót klawiszy:
alt+shift+h = pomoc edytora
alt+shift+z = dodatkowe menu edytora

 

WAŻNE: prośba ogromna o zakładanie nowych wątków, gdy pojawia się nowe zagadnienie. Aktualnie ciągną się pojedyncze tematy (“Kilka pytań nowicjusza”), które zaczęły się od uruchomienia falownika, a przeszły [wcale nie płynnie] do gwarancji i pomp ciepła. Jak Ci, którzy przyjdą po nas, mają się w tym odnaleźć???. Pytania nie związane z tematem danego wątku będą usuwane przez Administratora!

 

Nawigacja po forum
Musisz się zalogować jeżeli chcesz umieszczać wpisy i zakładać tematy.

Fronius + Panele Risen bifacial mała wydajnośc

PreviousPage 2 of 3Next

z wykresu wychodzi kilkukrotne przekroczenie napięcia 253V na jedej z faz, niewielkie i chwilowe, ale jednak  majace wpływ na produkcję , i tutaj można próbować podokręcać WLZ w złączu licznikowym na zabezpieczeniach ( prawdopodobnie zerwanie plomby , ale jako modernizacja koszt założeni anowej to ok 40pln w Zakładzie Energetycznym.

Cytat z Szymon Grajek data 7 czerwca 2022, 15:11

U Pana bledem jest zastosowanie falownika Fronius SYMO 8.2-3-M dla instalacji o takiej orientacji. Nie wazne, co mowi program konfiguracyjny...  nie bierze on pod uwage wszystkich istotnych zmiennych. W Pana przypadku przeanalizowalbym z uzyciem kogos kto jest zasobny w wiedze nt. impedancji linii zasilajacej i sprobowal ja obnizyc, co moze zaaowocowac "uratowaniem" jakiejs czesci mocy czynnej falownika. Niestety patrzac na napiecia zasilania nalezaloby za dobor mocy falownika kogos zdekapitowac. Powiem tak.. zaplacil Pan kilkadziesiat tysiecy za instalacje a instalator oszczedzil na Panu kilkaset zlotych (roznica w cenie miedzy 8,2 a 10). Co o tym myslec... zostawiam Panu.

Kolego Szymonie,

według mnie akurat w tym przypadku zastosowanie falownika 8.2 jest lepsze niż 10.0.

Napięcie sieci jest już na pograniczu, stąd falownik ogranicza moc czynną za pomocy kompensacji mocą bierną. Tak więc max moc pozorna wynosi 8.2 kVA.

Przy zastosowaniu falownika 10.0 moc pozorna dążyła by do wartości 10.0kVA, skoro napięcie by się nie zmieniło, to falownik zwiększał by moc bierną (czynna i tak by się nie zmieniła). Wiadomo że nie może tego robić w nieskończoność więc prawdopodbnie dochodziłoby do restartu falownika, a więc straty byłyby i tak większe niż teraz.

Kolego Grzegorzu oczywiscie, ze w tym przypadku mniejszy falownik ratuje tutaj sytuacje. Tylko po co do niego tyle paneli. Wg. mnie nie bylo tutaj zadnego myslenia co i jak. Zalezenie to moc paneli, do tego falownik wg. jakiegos przelicznika i jazda. Dla mnie jest jasne, ze jezeli klient ma w nocy 243V to nie ma mocnych zeby za dnia nie wlaczal sie mechanizm Q(U) a co za tym idzie koniecznosc zwiekszenia mocy pozornej falownika. Tak jak napisalem... trzeba przejrzec cale przylacze, czy nie ma jakis bledow. Wzrost napiecia na sieci jest bardzo duzy. Pytanie czy to nasycenie instalacjami wkolo czy falownik wisi na gniezdzie trojfazowym w garazu na drutach 2,5mm2. Dodatkow faownik 10kVA mozna skrecic... a 8,2 nie bardzo mozna "powiekszyc". Zamiana na wiekszy... nie sadze, ze to oplacalne rozwiazanie. Ja osobiscie wspolczuje czlowiekowi, bo padl ofiara "przykrecacza" a nie instalatora.

W ramach rozrywki - widzialem niedawno protokol odbiorczy pomiarowy.... zawierajacy zmierzone napiecia zasilania linii AC. Koniec protokolu. Czlowiek dziwil sie czego sie od niego wymaga. Przeciez zrobil pomiary.

Można też spróbować poprosić ZE o obniżenie napięcie na transformatorze. No i wtedy "dziesiątka" faktycznie byłaby znacznie lepsza.

Panie Szymonie a tak łopatologicznie to co by trzeba było zrobić ?

Jest to instalacja zewnętrzna na gruncie od falownika do licznika jest około 30m pierwsze 15 m jest kabel 6mm2 kolejne 15m od warsztatu do licznika 10mm2. Do 2 km pobliżu są dwie duże farmy solarne może to powoduje tak wysokie napięcie poza tym chyba w około każdy sąsiad ma fotowoltaikę jedni większa inni mniejszą. Nie miałem sytuacji żeby się wyłączał produkuje dwa razy tyle prądu co wykorzystuje ale w przyszłości chciałbym pompę ciepła i szkoda tracić tyle mocy. Proszę o jakieś rady.

Panie Jacku, kable co do przekroju sa ok. Jezeli nie ma gdzies po drodze grubego bledu typu slaby styk to prawdopodobnie problemem bedzie mnogosc instalacji w Pana okolicy. Wiekszy falownik bylby ekonomicznie uzasadniony na starcie. Teraz.. nie sprzeda Pan tego mniejszego po cenie nowego. Powstanie duza roznica cenowa, ktora bedzie trudna do odzyskania w czasie eksploatacji. Tak naprawde to trzeba sie modlic zeby nie doszla nowa instalacja w okolicy lub ktos zacznie byc "sprytny" i zmieni nastawy falownika podbijajac innym powyzej granicy funkcjonowania.

Przeniesienie falownika bliżej licznika też pewnie by pomogło. Czyli kablem ziemnym (jeśli napięcia nie są zbyt wysokie) można posłać napięcie stałe, a falownik umieścić w budynku.

Ten falownik nie da więcej niż 8.2kW, więc i tak sprawa się rozbija o niecały kilowat, a płaski czubek  paraboli i tak będzie widoczny, tylko na trochę wyższym poziomie.

Kolego Grzegorzu, ten zabieg w tym przypadku nie da zupelnie nic. Mechanizm generacji maksymalnej mocy Q konczy sie dla 248,4V. Tutaj mamy po 253. Przeniesienie falownika to uratowanie 1V w zakresie, gdzie niczego to nie ratuje.

Przesyl ziemia kazdego napiecia DC jest bezproblematyczne. Trzeba tylko zastosowac dedykowany kabel i nie ma problemu. Tutaj jednak uwazam, ze to tylko wygeneruje koszty i niczego nie poprawi.

Zwyczajnie szkoda, ze od poczatku nie bylo falownika SYMO 10.0-3-M. Byloby jakies pole manewru. Teraz to tylko koszty nie bedace wspolmierne do zyskow.

PreviousPage 2 of 3Next