Solar Energy Blog
Zapraszamy do aktywnego udziału!
alt+shift+h = pomoc edytora
alt+shift+z = dodatkowe menu edytora
WAŻNE: prośba ogromna o zakładanie nowych wątków, gdy pojawia się nowe zagadnienie. Aktualnie ciągną się pojedyncze tematy (“Kilka pytań nowicjusza”), które zaczęły się od uruchomienia falownika, a przeszły [wcale nie płynnie] do gwarancji i pomp ciepła. Jak Ci, którzy przyjdą po nas, mają się w tym odnaleźć???. Pytania nie związane z tematem danego wątku będą usuwane przez Administratora!
Nowe sposób rozliczania od 1-go kwietnia 22
Takie pytanie dotyczące wskazań smart meter i nowego sposobu rozliczania energii.
Mam instalacje w PGE, 0d 1-go kwietnia zmieniły się zasady rozliczania energii dla instalacji z przed 1-go kwietnia 22. Otóż nie wnikając w szczegóły, ZE dokonuje pomiarów co godzinę (nie wiem ile razy dokonywał poprzednio), wartości exportu i importu rozliczeń energii przez 2 lata do końca marca były bardzo zbliżone do wartości z rachunków. Dostałem rachunek za pierwsze półrocze 2022, gdzie wartości eksportu i importu nie pokrywają się z info z Falownika i smart metera, patrząc na dane z tych 3 "nowych" miesięcy widzę, że wartości exportu podobnie jak poboru są zaniżone. Tak miej więcej te różnice się niwelują, ale mam pytanie czy jest możliwość aby falownik i smart meter były w stanie mierzyć wartości tak samo jak zakład energetyczny?
Cytat z Gregor data 21 lipca 2022, 23:41Takie pytanie dotyczące wskazań smart meter i nowego sposobu rozliczania energii. Mam instalacje w PGE, 0d 1-go kwietnia zmieniły się zasady rozliczania energii dla instalacji z przed 1-go kwietnia 22.
Ale tobie sposób rozliczania się nie zmienił a tylko czas dla bilansowania. PGE cały czas rozliczało prawidłowo wedle bilansowania wektorowego w liczniku, oni inaczej kręcili ludzi na kWh...
Dostałem rachunek za pierwsze półrocze 2022, gdzie wartości eksportu i importu nie pokrywają się z info z Falownika i smart metera, patrząc na dane z tych 3 "nowych" miesięcy widzę, że wartości exportu podobnie jak poboru są zaniżone.
A możesz podać o ile ci zaniżyli? Wcześniej u mnie różnice między wskazaniem FSM a licznika ZE to coś koło/do 5kWh na miesiąc (oczywiście dla mnie na minus)
ale mam pytanie czy jest możliwość aby falownik i smart meter były w stanie mierzyć wartości tak samo jak zakład energetyczny?
FSM chyba wykonuje bilansowanie na bieżąco...
Pewnie kwestia dobrej woli firmy Fronius aby ktoś przysiadł do tego i zmienił kod oprogramowania licznika i udostępnił go jako możliwość aktualizacji, fajnie jak by dodatkowo z możliwością cofnięcia na takie jak jest obecnie.
Te różnice wynikają pewnie z tego, że Solarweb bilansuje co 5 minut, a PGE od kwietnia co godzinę. Wcześniej PGE bilansowało na bieżąco więc różnice były mniejsze.
Rozliczenie godzinowe jest bardziej korzystne.
Ja również zauważyłem duże różnice w nowym systemie rozliczania w PGE, ale tylko na energii wysłanej, pobrana się zgadza. W poprzednich latach zgadzało się wszystko. Ewidentnie nowy system rozliczania nie pokrywa się z tym co liczy FSM.
Generalnie bilans export import jakoś się równoważy. Mam mniejszy eksport - średnio o 8%, ale również import jest mniejszy o podobną wartość. Globalnie w ciągu tych 3 "nowych" miesięcy różnica na moją niekorzyść wynosi 1 kWh, czyli parametr pomijalny. Nie mam z tym problemu, jeśli chodzi o rozliczenie, tylko chciałbym w miarę na bierząco wprowadzać dane, żebym w czasie sezonu grzewczego mógł racjonalnie zużywać energię do ogrzewania. Mam kocioł gazowy i kocioł elektryczny, który to w założeniu ma "skonsumować" nadmiar energii na cele grzewcze. Nowy sposób rozliczania jest według mnie bardziej przyjazny, ponieważ na podstawie rachunku wiem na ile jeszcze mogę sobie pozwolić na ogrzewanie elektrykiem. Istotnym dla mnie byłoby wprowadzanie na bierząco co miesiąc wartości exportu i importu, żebym nie musiał czekać na kolejną fakturę z danymi z PGE. Może to nie będzie duży problem, ale o tym dowiem się w styczniu 23 roku przy kolejnej fakturze. W moim przypadku średnie zużycie dobowe tylko na ogrzewanie wynosiło 35 kWh. W myśl nowego sposobu rozliczeń dzięki zasadzie, że energia oddana do ZE będzie "obierana" od najstarszej, już dzisiaj mogę pozwolić sobie - biorąc pod uwagę pozostałą pulę energii z 30 czerwca, na ogrzewanie z elektryka przez 52 dni, co zapewnia około 28% do 30% energii tylko na ten cel. Zakładam, że na podstawie normalnego zużycia energii "bytowej" jestem w stanie racjonalnie kontrolować zużycie wprowadzając dane na bierząco z kolejnych miesięcy.
Generalnie bilans export import jakoś się równoważy. Mam mniejszy eksport - średnio o 8%, ale również import jest mniejszy o podobną wartość. Globalnie w ciągu tych 3 "nowych" miesięcy różnica na moją niekorzyść wynosi 1 kWh, czyli parametr pomijalny. Nie mam z tym problemu, jeśli chodzi o rozliczenie, tylko chciałbym w miarę na bierząco wprowadzać dane, żebym w czasie sezonu grzewczego mógł racjonalnie zużywać energię do ogrzewania. Mam kocioł gazowy i kocioł elektryczny, który to w założeniu ma "skonsumować" nadmiar energii na cele grzewcze. Nowy sposób rozliczania jest według mnie bardziej przyjazny, ponieważ na podstawie rachunku wiem na ile jeszcze mogę sobie pozwolić na ogrzewanie elektrykiem. Istotnym dla mnie byłoby wprowadzanie na bierząco co miesiąc wartości exportu i importu, żebym nie musiał czekać na kolejną fakturę z danymi z PGE. Może to nie będzie duży problem, ale o tym dowiem się w styczniu 23 roku przy kolejnej fakturze. W moim przypadku średnie zużycie dobowe tylko na ogrzewanie wynosiło 35 kWh. W myśl nowego sposobu rozliczeń dzięki zasadzie, że energia oddana do ZE będzie "obierana" od najstarszej, już dzisiaj mogę pozwolić sobie - biorąc pod uwagę pozostałą pulę energii z 30 czerwca, na ogrzewanie z elektryka przez 52 dni, co zapewnia około 28% do 30% energii tylko na ten cel. Zakładam, że na podstawie normalnego zużycia energii "bytowej" jestem w stanie racjonalnie kontrolować zużycie wprowadzając dane na bierząco z kolejnych miesięcy.